Mierzeja
Mierzeja
Mierzeja
Mierzeja
16 lat mierzeja.com

WYBIERZ KATEGORIĘ

WYBIERZ MIEJSCOWOŚĆ

Latarnia morska na Rozewiu

Rozewie było miejscem nawigacyjnym już w XVI w. Było oznaczane na mapach nawigacyjnych z 1696 i 1772 roku. Początkowo palono ognisko palone na wysokim brzegu, później była to wieża z palącą się w kotle smołą. Według legendy pierwsza osobą, która paliła tu ogień w XVII w. była córka kapitana szwedzkiego statku, który rozbił się w pobliżu Rozewia. Zginęła cała załoga. Dziewczyna z tonącego okrętu została uratowana przez miejscowego rybaka. Zamieszkała tu i co wieczór rozpalała duże ognisko na wysoczyźnie, by ochronić inne statki przed rozbiciem.

Murowaną z kamieni polnych latarnię wybudowano tu w 1821 roku. Latarnia jest ustawiona na klifowym brzegu o wysokości 54 m n.p.m., wysokość samej latarni to 33 metry. Na kamiennej podstawie osadzona jest część stalowa z laterną. Początkowo źródłem światła był olej rzepakowy, od 1877 lampa naftowa. W latarni są aż trzy tarasy, z których można podziwiać morze i półwysep helski. Zasięg światła około 48 km.

Niedaleko wybudowano w 1875 roku drugą latarnię, która miała wysyłać drugie światło, tak by można było rozróżnić latarnie w Czołpinie i w Rozewiu. Budynek jest ceglany, ośmiokątny i otynkowany. Światło pochodziło z lampy naftowej. Została wygaszona w 1910 roku po modernizacji starej latarni. W tym roku stara latarnia została zelektryfikowana.  Zmieniono źródło światła z aparatu Fresnela i lampy naftowej na elektryczną  żarówkę z wklęsłym zwierciadłem i kryształowymi pryzmatami. Została także podwyższona o pięć metrów, ponieważ otaczające drzewa zaczęły zasłaniać światło. Ponownie Została podwyższona w 1978 roku o kolejne 8 metrów. W 1972 roku latarnia została wpisana do rejestru zabytków. 

Aż do pierwszej wojny światowej przez kilka wieków latarnikami z ojca na syna byli tu Kisterowie. W latach pięćdziesiątych podczas robót ziemnych odnaleziono ich rodzinny cmentarz. Po rodzinie Kisterów aż do dziś latarnikami w Rozewiu są mężczyźni rodziny Wzorek.

Prawdziwym bohaterem jest Leon Wzorek, który był pierwszym latarnikiem po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, aż do wybuchu drugiej wojny światowej. Leon pozostał na posterunku w latarni nawet po wycofaniu się polskich wojsk i ukrył część urządzeń przed Niemcami. Później był męczony przez gestapo w Pucku i prawdopodobnie zamordowany. W przedsionku latarni znajduje się tablica pamiątkowa poświęcona bohaterowi, także ulica przy której stoi latarnia została nazwana jego imieniem. Po wojnie latarnikiem został jego brat Władysław Wzorek. 

To właśnie Leon Wzorek był inspiratorem powstania w latarni muzeum poświęconego Stefanowi Żeromskiemu. Podobno w jednym z pokoików latarni powstała książka autorstwa Żeromskiego „Wiatr od morza”. Na pewno pisarz odwiedził Rozewie w czasie gdy ją pisał, została wydana w 1922 roku. W 1933 roku latarni nadano imię Stefana Żeromskiego i wmurowano tablicę pamiątkową, a w 1963 roku w pobliżu latarni odsłonięto granitowe popiersie pisarza dłuta Stanisława Horno-Popławskiego. Podczas wojny tablica została zniszczona, odtworzono ją w 1950 roku w tym samym roku. W latarni znajduje się Muzeum Latarnictwa Morskiego jako filia Centralnego Muzeum Morskiego. Jest to jedyne tego rodzaju muzeum w Polsce. Można w nim podziwiać stary reflektor latarni Stilo z soczewką Fresnela, światła nawigacyjne i modele dawnych latarń poczynając od starożytnej latarni na wyspie Faros.

Na przylądku znajduje się częściowy rezerwat krajobrazowy „Przylądek Rozewski” utworzony w 1959, chroniący wybrzeże klifowe porosłe lasem mieszanym z domieszką buka i jarzęba szwedzkiego. Jego granica jest tuż przy latarni. 

NEWSLETTER
Zapisz się do naszego newslettera, aby otrzymywać aktualne informacje o najlepszych ofertach.